Ale Ja nie podważam wcale uczestnictwa w tym moicmene p. Henryki. To jest taka sama gra, (choć wcale w niej uczestniczyć nie mam zamiaru choć wychodzi że się w nią niestety wpisałem) jak z faktem pobytu Lecha Kaczyńskiego w stoczni w sierpniu. Dla jednych była to godzina, dla innych kilka godzin, dla kolejnych dwa dni a dla wspomnianej, Aliny Pieńkowskiej, się po prostu spf3źnił !!!.Powiedziałbym tak, wszyscy ciągną ten zastaw w swoją stronę ale ta wymiana jaka teraz następuje, być może pozwoli zrzucić maskę milczenia i dotyczy to wszystkich uczestnikf3w tamtych zdarzeń. Tak w ogf3le to mam nerwa wobec wszystkich "posierpniowcf3w" bo co jak co ale dopiero strajki w Jastrzębiu, jasno i dobitnie potwierdziły to co podpisano w stoczniach Gdańska i Szczecina.PozdrawiamP.S. Niestety zaraz muszę znikać. Jestem na przepustce ze szpitala.